ReklamaB1 ŚO - nexentire 05.04-31.12 Piotr

Części i regeneracja

Warto wiedzieć

Wydarzenia

ponad rok temu  20.04.2018, ~ Administrator   Czas czytania 4 minuty

Strona 1 z 2

Od początku roku, w Europie zarejestrowano niemal 47.000 tysięcy samochodów elektrycznych – to 35% wzrost względem tego samego okresu minionego roku. Zdaniem ekspertów branży autoczęści, elektryczna rewolucja może wymusić potrzebę stopniowej zmiany dotychczasowych modeli biznesowych i rozszerzenia zakresu działania warsztatów o zdolność do serwisowania tego typu pojazdów. Nie nastąpi to jednak błyskawicznie.

Głównie dlatego, iż mimo pokaźnych wzrostów sprzedaży elektrycznych pojazdów w Europie, wciąż stanowią one margines całego rynku sprzedaży aut. W 2017 roku odpowiadały za 1,4% ogółu zarejestrowanych samochodów. Ich udział powinien systematycznie rosnąć, także w przypadku elektrycznych pojazdów flotowych oraz aut użytkowych, głównie ze względu na znacznie mniejsze koszty eksploatacji. Mimo to, branża autonaprawy oraz produkcji i dystrybucji części zamiennych patrząc w przyszłość skupia się dzisiaj głównie na hybrydach.

Elektro-perspektywy

Za popularyzacją pojazdów elektrycznych, zwłaszcza w przypadku firm i organizacji skrupulatnie liczących wszystkie koszty utrzymania flot i parków maszynowych, stały będą przede wszystkim koszty eksploatacji. Jak wynika z opublikowanego w jednym z artykułów na brytyjskim The Guardian porównania, całkowity koszt posiadania (TCO – Total Cost of Ownership) jednego auta elektrycznego w skali roku nieznacznie przekroczył 10.000 funtów. W przypadku samochodów zasilanych silnikami benzynowymi oraz wysokoprężnymi wahał się on już w granicach 12.000. Biorąc pod uwagę liczącą wiele pojazdów flotę, różnica ta automatycznie robi się pokaźna. Analiza uwzględniała koszty amortyzacji, podatki, eksploatację, ubezpieczenia, energię elektryczną oraz paliwo. To właśnie za sprawą tego ostatniego parametru, klasycznie napędzane pojazdy nie były w stanie zejść poniżej pewnej granicy kosztów.

Obecnie, nie należy jednak spodziewać się oczywiście rychłej rewolucji – głównie za sprawą wysokich kosztów zakupu pojazdów elektrycznych, niedostatku wystarczającej infrastruktury stacji ładowania baterii czy braku motywujących zachęt podatkowych. Stąd, branża motoczęści odkładając „czysto-elektryczną” rewolucję na co najmniej kilka lat, z większą uwagą spogląda na zainteresowanie pojazdami hybrydowymi. Czołowi producenci części zamiennych, tacy jak American Axle & Manufacturing, Magna International, Delphi czy BorgWarner Inc, cytowani na łamach globalnej edycji Business Insidera, uważają, że upowszednienie użytku w pełni elektrycznych pojazdów to kwestia nie tyle lat, co dekad.

Komentarze (1)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • ~ serek 1 ponad rok temu Mam warsztat w małej miejscowości ok. 20 tys mieszkańców i tu żadnego elektryka póki co jeszcze nie ma, przeważająca większość klientów ma kilkunastoletnie auta i sporo części oe delph mi schodzi bo do większości popularnych modeli pasują a są jakościowo dobre.
    oceń komentarz zgłoś do moderacji
do góry strony