Ogumienie

Opony

Pozostałe opony

Warto wiedzieć

Wydarzenia

ponad rok temu  17.01.2019, ~ Administrator   Czas czytania 4 minuty

Strona 2 z 2

„Widok lodowca w całej jego okazałości po prostu zapierał dech w piersiach” – powiedział Grimsson. „W pamięć zapadł mi także moment, kiedy po dniach na lodzie dojechaliśmy w końcu do Wolff Land. To niesamowite miejsce sprawiało niemal surrealistyczne wrażenie. Nie jestem pewien czy ktoś kiedykolwiek dotarł samochodem tak daleko na północ” – dodał.

Piękny i dziewiczy krajobraz Grenlandii stanowi jednak wyzwanie nawet dla najbardziej doświadczonych kierowców. Aby pokonać lodowiec oraz pokryty śniegiem, skalisty teren członkowie wyprawy musieli polegać na najwyższej klasy sprzęcie.

Do udziału w ekspedycji wybrano trzy, specjalnie zaprojektowane przez islandzką firmę Arctic Trucks pojazdy – te same, które wykorzystywane są do wypraw na Antarktydę. Najnowszy z nich wyposażono w opony o wysokich osiągach Nokian Hakkapeliitta 44 od najdalej na północ wysuniętego producenta opon, firmy Nokian Tyres. Specjalna mieszanka gumowa bieżnika gwarantuje zarówno doskonałą przyczepność jak i niezwykłą wytrzymałość nawet przy bardzo niskich temperaturach.

„Zdecydowałem się na Nokian Tyres ze względu na moje poprzednie doświadczenia z oponami tej firmy. Nokian Hakkapeliitta 44 nie mają sobie równych, jeśli chodzi o jazdę w ekstremalnych warunkach i świetnie sprawdzają się nawet w temperaturach poniżej -40 stopni” – powiedział Grimsson.

Pojedyncza opona waży około 70 kilogramów i ma ponad metr średnicy. Wprowadzone w zeszłym roku na rynek ciężkie opony Hakkapeliitta 44 to owoc współpracy Nokian Tyres i Arctic Trucks. „Do jazdy po miękkim śniegu potrzebne są duże opony oferujące możliwie największą przestrzeń powietrzną” – tłumaczył Grimsson. Powierzchnię styku z podłożem można regulować zmieniając ciśnienie w oponie. Szersze opony lepiej od wąskich przenoszą obciążenie i nie zapadają się tak bardzo w śniegu.

Czy starczy nam paliwa?

Jednym z najważniejszych punktów przygotowań do ekspedycji było dokładne ustalenie zużycia paliwa. W końcu na lodowcu nie ma stacji benzynowych.

„Na szczęście zużycie paliwa było niższe niż zakładaliśmy” – powiedział Grimsson. „To także zasługa opon Nokian Hakkapeliitta, które pozwalają na większą jego oszczędność. Ponad połowa zapasu paliwa przeznaczonego dla ekspedycji transportowana była na saniach ciągniętych za samochodami” – dodał. To był pierwszy raz, kiedy przewoziliśmy paliwo w specjalnych elastycznych zbiornikach na saniach ciągniętych za samochodami. Mieliśmy spore trudności z przymocowaniem zbiorników do sań, nie wspominając o samych saniach, które musiały być na tyle wytrzymałe, aby przetrwać podróż po bardzo ubitej nawierzchni” – wspominał Grimsson.

Trzytygodniowa przygoda przerodziła grupę siedmiu członków ekspedycji w zgrany zespół, w którym każdy miał określoną rolę i obowiązki, od gotowania, przez konserwację pojazdów po robienie zdjęć. W ekspedycji udział wzięli: Greg Miller (przewodniczący), Scott Brady, Clay Croft, Dr Jon Solberg, a także Kurt Williams ze Stanów Zjednoczonych oraz Emil Grimsson (współprzewodniczący) i Torfi Johannsson z Islandii.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony