- Stawiamy mocno na dywersyfikację usług – mówi w wywiadzie dla „Świata Opon” Mindaugas Kelpsa, dyrektor zarządzający siecią Euromaster w Polsce, Czechach i na Litwie. Rozmawiamy o zakończonym roku dynamicznego rozwoju sieci i ambitnych planach na kolejny.

Jak dziś wygląda sieć Euromaster w Polsce?

Rok 2018 jest wyjątkowy dla sieci Euromaster w Polsce, ponieważ obchodzimy 10-lecie działalności na tym rynku. W maju, razem ze wszystkimi naszymi franczyzobiorcami oraz partnerami biznesowymi, świętowaliśmy jubileusz podczas konwentu sieci oraz targów dostawców. Obecnie naszą sieć tworzą 93 serwisy, specjalizujące się w obsłudze opon oraz lekkiej mechanice. W naszym portfolio mamy serwisy typowo osobowe, ciężarowe, a także mieszane, które łączą obie specjalizacje.

Rozwijamy się szybko. W mijającym roku przybyło nam aż pięć nowych punktów. Był to rok bardzo dynamicznego rozwoju, a nasza sieć rozwijała się szybciej niż lokalny rynek zarówno pod względem jakościowym, jak i ilościowym. Co ciekawe, w roku 2018 zauważyliśmy obniżenie średniego wieku przyjmowanych do sieci franczyzobiorców. Jest to potwierdzenie, że nasz koncept sprawnie dostosowuje swoją ofertę do dynamicznych zmian zachodzących na rynku i jest również interesujący dla młodych właścicieli serwisów. Prawdziwą przyjemnością dla nas było prowadzenie rozmów rekrutacyjnych z firmami, gdzie po drugiej stronie zasiadali wspólnie rodzice - założyciele firm - oraz ich dzieci - osoby, które już dzisiaj stają się odpowiedzialne za prowadzenie i rozwój biznesu w przyszłości.

Wracając do serwisów i świadczonych usług... Co, poza obsługą ogumienia, oferują klientom warsztaty zrzeszone w sieci Euromaster?

Jesteśmy ekspertami zarówno od opon, jak i naprawy pojazdów, tzw. lekkiej mechaniki. Nasze hasło brzmi: „Serwisowanie opon i pojazdów”. Dziś usługa skupiona tylko na ogumieniu to dla warsztatu za mało. Jak wiemy, sezony wymiany opon są tylko dwa i w tym czasie każdy z naszych serwisów przeżywa oblężenie, ale sezony się kończą. Dlatego też w Euromaster stawiamy mocno na dywersyfikację usług, której celem jest podniesienie efektywności w serwisach poza sezonami wymiany opon.

Wspomniał Pan o tym, że serwisy Euromaster to serwisy osobowe, ciężarowe oraz mieszane. Których jest więcej?

Obsługujemy zarówno klientów indywidualnych, jak i floty osobowe oraz ciężarowe. Śmiało mogę powiedzieć, że w kategorii serwisu ciężarowego jesteśmy potęgą na rynku polskim. Jeśli zaś chodzi o obsługę aut osobowych to mamy trochę do nadrobienia. I dlatego w tę sferę inwestujemy obecnie najwięcej, zarówno w odpowiednie wzmocnienia kadrowe, jak i wyposażenie techniczne serwisów. Co zaś do taboru ciężarowego, to nie ma drugiej takiej sieci, która w takim zakresie pokrywałaby potrzeby w kraju, jak Euromaster. Chcemy rosnąć i mamy bardzo ambitne plany. W tej chwili w naszej organizacji mamy 93 serwisy, z czego 51 obsługuje pojazdy ciężarowe. Podobna struktura jest w Polsce, na Litwie i Czechach. Te trzy kraje wchodzą w skład naszego regionu, którym mam przyjemność kierować.