ReklamaB1 ŚO - nexentire 05.04-31.12 Piotr

Ogumienie

Transport

Pojazdy użytkowe

Warto wiedzieć

Wydarzenia

ponad rok temu  03.10.2018, ~ Administrator   Czas czytania 3 minuty

Strona 1 z 2

Firmy transportowe są często sprawdzane pod kątem liczby godzin pracy kierowców. W ubiegłym roku takiemu audytowi została poddana ponad połowa przedsiębiorstw. Choć zwiększa to bezpieczeństwo kierowców, konieczne jest wprowadzenie rozwiązań, które jeszcze je poprawią, jak zdalny odczyt z tachografów. Te jednak są w Polsce stosowane znacznie rzadziej niż w innych europejskich krajach. Telematyczne systemy zarządzania flotą pozwalają zaś zmniejszyć liczbę wypadków i ograniczyć koszty dla firm.

– Polscy przedsiębiorcy transportowi kontrolowani są w większości przypadków przynajmniej raz w roku, 55 proc. badanych przedsiębiorców z Polski stwierdziło, że było badanych w ciągu ostatniego roku, co jest znacząco więcej niż w przypadku innych krajów europejskich. Zaledwie 7 proc. polskich kierowców stwierdziło, że w ciągu ostatniego roku w ogóle nie podlegało żadnym kontrolom, przy 14 proc. kierowców z innych krajów europejskich – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Dariusz Terlecki, dyrektor sprzedaży w TomTom Telematics.

Z badania Tachograph Survey przeprowadzonego przez TomTom Telematics wynika, że w przypadku aż 78 proc. polskich firm kontroli zostali poddani sami kierowcy. Choć zwiększa to bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego, częste kontrole nie zastąpią nowych rozwiązań, które pozwalają bezpieczeństwo znacząco podnieść, jak np. zdalne odczyty tachografów.

– Zdalny odczyt z tachografu stopniowo staje się standardem w Europie. Ponad 60 proc. firm w Europie używa tego typu rozwiązania, w Polsce ten wskaźnik oscyluje wokół 45 proc., więc mamy coś do nadrobienia. Wydaje się, że bardzo szybko ten dystans będzie topniał, są oczywiste korzyści wynikające z zastosowania zdalnego odczytu tachografów. Przedsiębiorcy unikają konieczności ręcznego odczytu danych, specjalnych kursów do bazy, tzw. pustych przebiegów – tłumaczy Terlecki.

Polscy przedsiębiorcy coraz częściej inwestują w technologie. Jednocześnie aż 39 proc. polskich firm transportowych musiało w 2017 roku odwołać przynajmniej jedno zlecenie z powodu braku informacji, czy danemu kierowcy wystarczy pozostałych godzin pracy, aby je zrealizować w danym dniu. Zaledwie połowa monitoruje przebieg pojazdów, aby kontrolować zużycie paliwa, 60 proc. firm prowadzi programy szkoleniowe z zakresu ekonomicznego prowadzenia pojazdów, a 42 proc. monitoruje styl jazdy kierowców.

Tagi: transport, TomTom,

Komentarze (0)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony