
Lexusy LC w limitowanej wersji Pinnacle zostaną wyprodukowane wyłącznie z kierownicą po prawej stronie i są przeznaczone tylko na japoński rynek. Są to samochody prawdziwie kolekcjonerskie, o czym świadczy wyjątkowy system sprzedaży. Uwagę zwracają 21-calowe czarne felgi z kutego aluminium.
Spektakularne sportowe modele Lexusa – coupe LC 500 oraz kabriolet LC 500 Convertible – nie są już oferowane w Europie, ale z myślą o rodzimym rynku japońskim marka przygotowała wyjątkową wersję specjalną Pinnacle. To prawdziwie kolekcjonerskie samochody, które powstaną w liczbie zaledwie 200 egzemplarzy – po 100 każdej wersji nadwoziowej. Samochody trafią do klientów, którzy zostaną wybrani w specjalnej loterii.
Lexus LC w wersji Pinnacle dostępny jest wyłącznie z 5-litrowym, wolnossącym silnikiem V8, który generuje aż 471 KM. Moc przekazywana jest na tylne koła przy pomocy 10-stopniowej przekładni automatycznej, a samochody w limitowanej odmianie otrzymały udoskonalone oprogramowanie silnika. By charakterystyka prowadzenia samochodów w limitowanej wersji była jeszcze bardziej sportowa, zastosowano nowe belki tylnego zawieszenia, które zwiększają sztywność konstrukcji, oraz dostrojono pracę całego zawieszenia. Sztywność nadwozia poprawia także zmieniona konstrukcja drzwi.
Wersja Pinnacle to także zmodyfikowane elementy nadwozia, które zostały dopracowane pod kątem aerodynamicznym. Szczególną uwagę zwraca tylny spojler z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem węglowym (CFRP). Auto otrzymało także przedni zderzak o nowym kształcie, który ułatwia przepływ powietrza, a po jego bokach zastosowano specjalne lotki. Uwagę zwracają także 21-calowe czarne felgi z kutego aluminium oraz czerwone zaciski hamulców.
LC 500 Pinnacle oraz LC 500 Convertible Pinnacle
Są to samochody prawdziwie kolekcjonerskie, o czym świadczy wyjątkowy system sprzedaży. Spośród 200 egzemplarzy – po 100 coupe i 100 kabrioletów – połowa zostanie przyznana w drodze losowania obecnym właścicielom samochodów Lexusa. Pozostałe auta, również poprzez loterię, trafią do nowych klientów marki.
Fot. Lexus
Komentarze (0)