
Z MotoBarometru Exact Systems wynika, że co piąty przedstawiciel automotive w Polsce widzi możliwość rozwoju branży w oparciu o nowoczesne technologie. Jednocześnie, tylko 14 proc. zgadza się ze stwierdzeniem, że w ciągu pięciu najbliższych lat, samochody z tradycyjnym napędem zostaną wyparte przez napędy alternatywne. Eksperci CRS Polska, firmy kontrolującej jakość produkowanych samochodów i części do nich, zwracają uwagę, że powściągliwość środowiska motoryzacyjnego to efekt ich świadomości, z jak wielką rewolucją wiąże się przejście na napędy alternatywne.
- Napędy alternatywne, w tym te przede wszystkim elektryczne, są w swojej konstrukcji znacznie prostsze i mniej złożone niż tradycyjne silniki spalinowe. Nie znajdują w nich zastosowania m.in. systemy chłodzenia czy tradycyjne skrzynie biegów. A to powoduje, że przejście z rynku tradycyjnych pojazdów do rynku innowacyjnego wiązałoby się z globalną zmianą technologii produkcji. Za tym idą takie konsekwencje jak znaczne ograniczenie ilości części czy dostosowanie rodzaju produkcji – mówi Marzena Jurkiewicz, Prezes Zarządu CRS Polska.
Milion elektrycznych samochodów w Polsce?
Na europejskim rynku samochodowym wyraźnie rysuje się trend rosnącej sprzedaży samochodów na paliwa alternatywne. Z danych ACEA wynika, że w III kwartale ubiegłego roku sprzedaż samochodów elektrycznych zwiększyła się w krajach Unii Europejskiej o ponad jedną czwartą. Najwięcej pojazdów z napędem alternatywnym kupiono w Hiszpanii, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Wzrost wyniósł odpowiednio 45 proc., 34 proc. i 30 proc. W Polsce udział samochodów z napędem alternatywnym na razie liczony jest w promilach. Jednak rządowy Plan Rozwoju Elektromobilności zakłada, że do 2025 roku po polskich drogach będzie jeździło około miliona samochodów elektrycznych.
Nowoczesna technologia tak, ale to pieśń przyszłości
Koncerny motoryzacyjne regularnie informują o innowacyjnych rozwiązaniach, które zamierzają wykorzystywać, albo o nowych modelach samochodów z napędem alternatywnym. Między innymi w styczniu tego roku Ford ogłosił, że już za trzy lata na rynek europejski trafi hybrydowy van Transit Custom w wersji plug-in oraz w pełni elektryczny SUV o zwiększonym zasięgu (przynajmniej 480 km) oferowany na całym świecie. Natomiast japońska marka Nissan w swoich najnowszych konstrukcjach będzie wykorzystywała technologię Seamless Autonomous Mobility, opracowaną przez inżynierów NASA. W związku z tym, że informacje o innowacjach napływają z każdej strony, już co piąty przedstawiciel motoryzacji w Polsce widzi największą szansę na rozwój branży w nowoczesnych technologiach – wynika z MotoBarometru przygotowanego przez Exact Systems. W Niemczech, czyli kraju będącym jednym z gigantów automotive, taką opinię wyraża już co drugi przedsiębiorca. Warto jednak pamiętać, że nowoczesne technologie to z jednej strony szansa, ale z drugiej strony wyzwanie, któremu cała branża będzie musiała stawić czoła. W związku z tym, że m.in. samochody elektryczne to zupełnie nowa technologia i zdecydowanie mniej części, zmieni się cały łańcuch dostaw. Od firm zajmujących się surowcami po dostawców pierwszego rzędu, którzy dostarczają bezpośrednio do OEM.
Komentarze (0)