
- Dla Pirelli był to najlepszy możliwy sposób na potwierdzenie skuteczności i osiągów naszych opon, zarówno asfaltowych P Zero, jak i szutrowych Scorpion. Nasi kierowcy mocno rozpoczęli zmagania w dwóch cyklach mistrzowskich, które słyną z dużych wymagań stawianych przed oponami – zarówno jeśli chodzi o charakterystykę nawierzchni na odcinkach, jak i czystych liczb – wśród samochodów z napędem na cztery oraz na dwa koła - mówi Terenzio Testoni, menedżer aktywności rajdowych Pirelli.
Komentarze (0)