
NIŻSZE NIŻ W ASO KOSZTY I WYSOKA JAKOŚĆ
Kolejna sprawa to argumenty na rzecz dokonywania napraw i przeglądów eksploatacyjnych pojazdów w warsztatach niezależnych. Podstawowa sprawa oczywiście dotyczy kosztów. Skoro może być po prostu taniej i to bez utraty jakości – to dlaczego nie? Dzięki utrzymaniu dyrektywy GVO, to klient decyduje czy naprawi pojazd na częściach oryginalnych czy na zamiennikach. W warsztacie niezależnym koszty możemy zredukować nawet o połowę.
„Każdy Klient chce aby było taniej. Takie są prawa rynku. Konkurencja w branży jest duża, stawiamy na jakość usług nie na ilość, zawsze informując klienta o kosztach. W niezależnym warsztacie klient ma dostęp do szerokiej oferty producentów części i może wybrać opcję dogodną dla swoich potrzeb eksploatacyjnych i możliwości finansowych” – przekonuje Sebastian Dzięciołowski z serwisu Maxserwis Auto Koland z miejscowości Koło.
SZEROKA OFERTA CZĘŚCI WIELU PRODUCENTÓW I MOŻLIWOŚĆ WYKONANIA NAPRAW NIEREALIZOWANYCH W ASO
Często warsztaty niezależne oferują bardziej kompleksową usługę niż ASO. Przykładem jest chociażby w przypadku napraw powypadkowych synergia czynności związana z naprawą mechaniczną i blacharsko-lakierniczą. Istnieje wiele potwierdzonych przypadków, że w warsztacie niezależnym zarówno jedna jak i druga usługa nie tylko została wykonana lepiej, ale i szybciej.
Niezależne warsztaty często posiadają większą różnorodność części zamiennych. Klient nie jest skazany jedynie na wybór części z katalogu jednego producenta. Często słyszymy opinie, że warsztaty niezależne przekonują do siebie zarówno atrakcyjną ceną bez utraty jakości jak i dbałością o kontakt z klientem.
Autoryzowane Stacje Obsługi stosują różne techniki perswazji, mające na celu przekonanie do przeglądów u siebie często wykorzystując po prostu niewiedzę klientów i stosując naciski w postaci rzekomego ryzyka utraty gwarancji.
Zarówno ASO i jak i niezależne warsztaty mogą dokonywać przeglądów pojazdów. Wybór należy do klienta. Należy pamiętać, że jeśli grozi nam utrata gwarancji to ASO musi udowodnić nam, że naprawa została dokonana niefachowo. Po stronie Klienta jest jeszcze instytucja, która broni jego praw. To oczywiście Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – mówi Aleksander Ochęduszko, Manager ogólnopolskiej sieci serwisowej Maxserwis.
Komentarze (0)