ReklamaB1 ŚO - nexentire 05.04-31.12 Piotr

Prawo

ponad rok temu  07.10.2020, ~ Administrator   Czas czytania 5

Strona 2 z 3

Ekspert dodaje również, że do szukania oszczędności przez przewoźników przyczynia się coraz szczelniejszy system poboru opłat.

– W ostatnich miesiącach sporo mówi się o naciskach ze strony UE na Niemcy, w związku z przedłużeniem ich decyzji, o zwolnieniu z myta pojazdów zasilanych gazem – mówi Czyż, nawiązując do konfliktu między Niemcami i Komisją Europejską, która uznała, że zwolnienie ciężarówek na gaz z opłat do 2023 roku przez Niemców jest niezgodne z unijnymi przepisami regulującymi kwestię poboru opłat drogowych. Zmuszenie Niemiec do zmiany zapisów oznaczałoby kłopoty dla przewoźników, którzy opierali swój model biznesowy na zwolnieniu z myta i utratę zleceń dla firm dostosowujących pojazdy do spalania gazu ziemnego. - Firmy transportowe dostrzegły tu szansę na oszczędności i zaczęły rozbudowywać flotę o pojazdy zasilane paliwem alternatywnym – dodaje Tomasz Czyż.

Mimo wszystko przewoźnicy zdają się podążać za trendem przestawiania tradycyjnie zasilanych ciężarówek na te, w których stosuje się LNG, czyli skroplony gaz ziemny. To z jednej strony oszczędność (pojazdy na paliwa alternatywne mogą liczyć na ulgowe opłaty drogowe), a z drugiej konieczność. W myśl przepisów przyjętych przez Unię Europejską emisja CO2 z samochodów ma do 2030 roku zostać zmniejszona o 40%. Oznacza to, że prędzej czy później ciężarówki będą musiały stać się bardziej ekologiczne.

Za wschodnią granicą 

Korzystanie z płatnych odcinków w Rosji to koszt 2,20 rubla za kilometr. Od 1 lutego 2021 roku ta kwota wzrośnie do 2,35 rubla. Myto na terenie Federacji Rosyjskiej jest pobierane w ramach największego i najbardziej kompleksowego systemu Płaton, który indeksuje się co roku uwzględniając inflację. Na temat dalszych podwyżek Rosja milczy. Jeżeli nastąpią, nie będą raczej podyktowane poziomem emisji spalin (w tej chwili nie jest to czynnik wpływający na wysokość myta). O uiszczeniu opłaty pod żadnym pozorem nie mogą zapomnieć przewoźnicy wjeżdżający do Rosji, o ile nie chcą się narazić na mandaty. Wszystko za sprawą uprawnień, jakie w obszarze kontroli zagranicznych transportowców otrzymała Federalna Agencja Drogowa Rosawtodor od Ministerstwa Transportu. Przełom może czekać także przewoźników jeżdżących do Ukrainy, której przedstawiciele twierdzą, że przejazdy ciężarówkowe pozostawiają na tamtejszych drogach zbyt duże szkody, żeby dalej były darmowe. Brak jednak w tym zakresie konkretnych planów.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony