Prawo

ponad rok temu  26.09.2019, ~ Administrator   Czas czytania 3 minuty

Strona 1 z 2

Jak dotąd postępów w sprawie zawarcia porozumienia dotyczącego Brexitu nie widać i niewiele wskazuje na to by Borisowi Johnsonowi udało się wypracować nową umowę, która zastąpiłaby tą wynegocjowaną przez Theresę May - trzykrotnie odrzuconą przez brytyjski parlament. Na niewiele ponad miesiąc przed wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, zaniepokojeni liderzy motoryzacji z całej Europy jednogłośnie ostrzegli przed katastrofalnymi skutkami twardego Brexitu.

Szeroka koalicja przedstawicieli 23 europejskich stowarzyszeń reprezentujących motoryzację (w tym m.in. CLEPA reprezentująca producentów części, brytyjskie stowarzyszenie SMMT, reprezentująca producentów pojazdów ACEA oraz polskie SDCM) wydała właśnie apel wzywający europejskich decydentów, aby dołożyli wszelkich możliwych starań do zawarcia porozumienia dotyczącego kontrolowanego Brexitu.

Minęły trzy lata i teoretycznie pozostał jedynie miesiąc na wypracowanie porozumienia w sprawie Brexitu. Czy to się uda? Razem z innymi przedstawicielami europejskich stowarzyszeń reprezentujących zarówno producentów pojazdów jak i producentów oraz dystrybutorów części motoryzacyjnych mamy ogromną nadzieję, że tak. Stworzony apel to dramatyczne wołanie o pomoc. Pewnie już jedno z ostatnich przed 31 października. Wynika z niego dobitnie, że twardy Brexit będzie katastrofą i należy zrobić wszystko, aby utrzymać swobodny przepływ towarów, usług, swobodę kapitału i swobodę przepływu pracowników między Wielką Brytanią a UE. Tylko wypracowane porozumienie pozwoli europejskiej motoryzacji zachować jej pozycję na świecie i dalej, w sposób w miarę niezakłócony, stawiać czoła innym wyzwaniom i problemom czekającym naszą branżę, a jest ich wiele - mówi Alfred Franke, Prezes Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.

Jak wskazuje ekspert SDCM w motoryzacji reperkusje bezumownego Brexitu spowodowałyby olbrzymie kłopoty. Szeroko pojęty europejski przemysł motoryzacyjny zatrudnia według szacunków ponad 13 milionów pracowników tworzących prawie 20 milionów pojazdów i setki miliardów części do nich (i to tylko na pierwszy montaż).

Zerwanie zintegrowanego łańcucha dostaw, który dotychczas korzystał z jednolitego rynku i unii celnej spowoduje ogromne straty. Koszty poniesie cała europejska gospodarka, przemysł motoryzacyjny oraz powiązane z motoryzacją branże. Koniec handlu bez barier może przynieść szkodliwe zakłócenie branżowego modelu działania „just-in-time”. Koszt tylko jednej minuty przestoju w produkcji w samej Wielkiej Brytanii wynosi 54 700 euro (prawie 80 milionów euro dziennie), a przejście na taryfy WTO dotyczące motoryzacji mogłyby dodać miliardy do rachunku za handel pojazdami i częściami, który finalnie poniosą kierowcy. Wiele firm motoryzacyjnych w Wielkiej Brytanii i Europie może mieć poważne problemy z utrzymaniem się na rynku, a cięcie kosztów i redukcja zatrudnienia może okazać się konieczna.

Tagi: Brexit, SDCM,

Komentarze (0)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony