
Od września nie ustają spekulacje, jaki los czeka producenta felg, odkąd dyrektorzy zarządzający Jürgen Klingelmeyer i Klaus Wohlfarth złożyli wniosek o ogłoszenie upadłości BBS Automotive GmbH w sądzie rejonowym w Rottweil.
BBS jest niewypłacalny po raz czwarty w ciągu ostatnich 16 lat. Pierwsze bankructwo miało miejsce w 2007 r., kolejne w 2010 i 2020 roku. Najwyraźniej redukcja personelu sprzed 3 lat nie pomogła.
Jako przyczynę trudności finansowych podano gwałtowny wzrost kosztów energii i spadającą sprzedaż.
Od złożenia wniosku o upadłość (29 wrzesień 2023 roku), zarząd ma teraz trzy miesiące na opracowanie nowej koncepcji dla BBS lub znalezienie kupca. Do tego czasu w ramach zbiorowego układu restrukturyzacyjnego z IG Metall (ten związek zawodowy reprezentuje m.in. pracowników przemysłu metalowego – przyp. red.), 270-osobowa załoga w Schiltach ma otrzymywać wynagrodzenia. Co będzie potem, nie wiadomo, bo jak donosi lokalna prasa, bezpiecznych perspektyw na przyszłość nie potrafi zapewnić główny inwestor KW Automotive. Grupa KW Automotive przejęła spółkę w czerwcu 2021 roku. Zeszłoroczny obrót firmy wynósł około 50 milionów euro (około 228 mln zł).
BBS to kultowa marka, która produkuje felgi aluminiowe w procesie odlewania niskociśnieniowego w swoich dwóch niemieckich zakładach w Schiltach i Herbolzheim. W momencie ostatniej upadłości w lipcu 2020 roku firma zatrudniała ponad 500 osób.
Fot. BBS
Komentarze (0)