ReklamaB1 ŚO - nexentire 05.04-31.12 Piotr

Ogumienie

Transport

Pojazdy użytkowe

ponad rok temu  05.03.2019, ~ Administrator   Czas czytania 5

Strona 1 z 3

W 2018 r. ponad 30 tysięcy firm transportowych w Polsce przewiozło o 18% więcej towarów niż w roku poprzednim, a sprzedaż ich usług wzrosła o blisko 13%. Dane prezentują się imponująco. Jednak branża transportu ciężkiego będzie mieć teraz bardziej pod górkę niż w ubiegłych latach. Dlaczego? O ile pozycja lidera w zakresie międzynarodowych przewozów drogowych w najbliższym czasie nie jest zagrożona, to rodzimi przewoźnicy muszą się przygotować na wyzwania – te już znane i zupełnie nowe, generujące niepewność i niepokój. Sprawdzamy, jaka jest kondycja polskich przedsiębiorstw, świadczących usługi transportu towarów do i z krajów Unii Europejskiej?

Według najnowszego Rankingu Ryzyk Ekonomicznych dla firm na 2019 r. sektor transportowy ogółem zatrudnia 1 078 000 osób1. Natomiast Raport Głównego Urzędu Statystycznego pokazuje, że to jedna z dwóch branż, w których zanotowano największy wzrost zatrudnienia w stosunku do 2017 roku. Ilość zakupionych pojazdów o DMC powyżej 3,5 tony, których w 2018 było blisko 30 000, wzrosła o 8% w porównaniu z rokiem 20172. W 2018 roku polskie przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 9 osób przetransportowały 603,9 mln ton towarów, czyli aż o 10% więcej niż rok wcześniej3, a ogólnie w transporcie samochodowym Polacy przewieźli 289 920 tys. ton ładunków.4 Wszystkie powyższe wskaźniki pozwalają ocenić transport drogowy jako sektor prężnie rozwijający się i stabilny filar polskiej gospodarki. Czy na pewno?

Ekonomiści i eksperci rynku finansowego pokazują, że jest inaczej. W raportach dotyczących upadłości firm w 2018 roku można dostrzec wzrost takich niewypłacalnych przedsiębiorstw właśnie w sektorze TSL. Zadłużenie 27,8 tys. polskich przewoźników sięga łącznie ponad 925 mln PLN, a jeszcze w 2017 roku kwota długu wynosiła 664 mln PLN.5

Przewoźnicy drogowi są szczególnie narażeni na niepewność i zachwiania zarówno w Polsce, jak i u naszych eksportowych partnerów. Sytuacja nie jest sprzyjająca, gdyż niższy wzrost gospodarczy w strefie euro, planowana secesja Wielkiej Brytanii, a także proponowane zmiany reguł funkcjonowania w międzynarodowym transporcie drogowym sprawiają, że przewóz towarów samochodami ciężarowymi staje się dużym wyzwaniem dla właścicieli firm – przekonuje Łukasz Włoch, główny ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców. – Ryzyka wewnętrzne, jak spadek rentowności krajowych przedsiębiorstw, na co szczególnie narażone są mniejsze biznesy, wzrost wynagrodzeń, a co za tym idzie kosztów pracowniczych, również będą miały znaczący wpływ na kondycję polskich transportowców. Dodajmy do tego jeszcze specyfikę rozliczeń za frachty, gdzie zleceniobiorca często otrzymuje zapłatę za wykonaną usługę po kilkudziesięciu dniach, a także skomplikowane i wciąż zmieniające się regulacje unijnych przepisów i wysokie kary za przewinienia – czynników zagrażających płynności finansowej firm transportowych jest wiele.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony