W 2000 r. na torach zadebiutował trzeci z kolei samochód Ferrari Challenge - 360 Challenge, który był rozwinięciem modelu 360 Modena. Dysponował taką samą mocą jak samochód drogowy (400 KM), ale znacznie zredukowano jego masę własną. W kolejnym roku model 360 Challenge przeszedł kilka ważnych modyfikacji, a moc jego silnika wzrosła do 415 KM. Pociągnęło to za sobą większe oczekiwania względem ogumienia, jednak model opon, który debiutował wraz z modelem 355 Challenge, był nadal więcej niż w stanie sprostać wymogom stawianym przez nowy samochód i kierowców. Ostatecznie, wprowadzone zostały nowe rozmiary opon i składy ich mieszanek.
Kolejny model Ferrari 430 Challenge był ważnym krokiem dla całej serii wyścigów. Pomimo, że dysponował tą samą mocą co odpowiednik drogowy (490 KM), auto wyposażono w szereg rozwiązań technicznych wyniesionych z wyścigów Formuły 1. Przykładowo, zastosowany w nim ceramiczny układ hamulcowy wymógł wprowadzenie koniecznych modyfikacji również po stronie ogumienia. Pierwsze 19-calowe opony zostały opracowane w dwóch wariantach: gładkim slicku i deszczowym. To właśnie wtedy po raz pierwszy te dedykowane warunkom deszczowym opony wyposażono w specjalnie zaprojektowany wzór bieżnika, jeszcze bardziej skuteczny przy takiej pogodzie.
W 2010 roku samochód Ferrari 458 Italia stał się podstawą nowego modelu Challenge, startując na torach
z tą samą wyjściową mocą 570 KM, którą dysponowały wersje drogowe, jednak wzbogacone zmodyfikowanym oprogramowaniem silnika, wyczynowym wydechem oraz masą własną zredukowaną o 100 kilogramów. Zastosowanie tylnego elektrycznego dyferencjału wymagało nienagannej współpracy z opracowanymi do tego modelu oponami. Firma Pirelli dostosowała rozmiary ogumienia i skład mieszanki, zachowując tą samą średnicę kół.
Turbodoładowanie pojawiło się w serii Ferrari Challenge w 2016 roku wraz z debiutem modelu 488 Challenge. Był to pierwszy raz w 25-letniej historii mistrzostw, gdy widzowie mogli obserwować rywalizację samochodów z jednostkami doładowanymi. Przyrost mocy o 100 KM zaowocował ponad sekundową poprawą czasu okrążeń na torze Fiorano. Inżynierowie Pirelli opracowali nowe rozmiary opon do modelu 488 Challenge, aby poradzić sobie z ponadprzeciętnymi osiągami samochodów.
- Ferrari Challenge to doskonała okazja do współpracy z legendarnym producentem samochodów o najwyższych osiągach. Oprócz zawodowych kierowców, należy wspomnieć o kierowcach dżentelmenach - amatorach, którzy również biorą udział w cyklu propagując motorsport. Opony do tej serii są zawsze opracowywane równolegle z samochodem na rok przed rozpoczęciem zmagań Challenge. Zapewnia to systematyczny wzrost możliwości pojazdów, jak i wyznacza nowe granice kierowcom o różnorodnych doświadczeniach w wyścigach. Celem tych zmian jest każdorazowo zmaksymalizowanie osiągów samochodów przy użyciu najnowszych innowacji technicznych dostarczanych przez znany dział sportów motorowych Pirelli. Sprawia to, że mamy opony dostosowane do każdych warunków – od suchych, aż po mokre nawierzchnie, na które opracowaliśmy specjalną oponę deszczową. Teraz, gdy wkraczamy w 26 rok kooperacji, naszym kolejnym celem będą obchody pół wieku współpracy - mówi Theo Mayer, kierownik odpowiedzialny za program Ferrari Challenge w Pirelli.
Komentarze (0)