
Dostosowanie opon do warunków na drodze jest obowiązkiem kierowcy i właściciela floty – zwłaszcza w okresie zmiennej, jesiennej słoty. To nie tylko odpowiedzialność za życie i zdrowie na drodze, ale także wymóg firm ubezpieczeniowych. Dotyczy to zwłaszcza samochodów dużych, cięższych, z wyżej osadzonym środkiem ciężkości – czyli dostawczych. Takich aut rejestruje się w Polsce co roku około 60 tys., a łącznie po naszych drogach jeździ ich aż 2,89 mln.
Test przeprowadzony przez Grzegorza Dudę przy +50C pokazuje, że rozpędzony dostawczak na letnich oponach w sezonie jesienno-zimowym na mokrej nawierzchni to 3,5 t zagrożenia, które wyhamuje 11,5 m dalej niż takie samo auto na oponach zimowych. I to nawet bez grama śniegu na jezdni (link do filmu: https://oponymajamoc.pl/porzadne-opony/)!
– Samochody dostawcze to wg danych IBRM Samar ok. 10% wszystkich aut na polskich drogach – zwraca uwagę Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO). – Ze względu na skokowy wzrost popularności zakupów internetowych flota pojazdów dla kurierów także przyczynia się rokrocznie do tych wzrostów. Dostosowane do pory roku opony to – oprócz bezpieczeństwa kierowcy i innych pojazdów – także pewność dostaw i uniknięcie dodatkowych wydatków czy straty czasu na naprawy powypadkowe. Dlatego tak ważne jest, aby właściciele flot aut dostawczych zwracali szczególną uwagę na jakość i dostosowanie opon do pory roku.
Miękka mieszanka to lepsza przyczepność!
Zimowe ogumienie jest tworzone z innej mieszanki gumowej – m.in. zawierającej domieszkę krzemionki, żywice i polimery, a te sprawiają, że opona nie twardnieje przy temperaturach niższych niż 7-100C. Przekłada się to na lepszą przyczepność i krótszą drogę hamowania bez względu na warunki pogodowe. Ponadto producenci opon stosują agresywniejsze wzory i bieżniki poprzecinane lamelkami dbającymi o przyczepność także na ośnieżonej drodze. Warto też podkreślić, że nowoczesne, wysokiej jakości opony zimowe zapewnią bezpieczną jazdę także w nieco cieplejsze dni. Dzięki temu sprawdzą się w okresie przejściowym, kiedy w ciągu dnia temperatura przekracza 10°C, a wieczorem spada nawet w okolice zera.
Czy rozwiązaniem dla kurierów mogą być opony całoroczne? Piotr Sarnecki jasno wskazuje, jak do tego podejść: – Opony całoroczne z homologacją zimową mogłyby być dobrym wyborem dla tych aut, które jeżdżą po miastach albo sąsiednich miejscowościach, gdyby nie ekonomia. Część firm kurierskich przetestowała już, że przy tak dużych rocznych przebiegach opony całoroczne po prostu nie opłacają się. Latem zużywają się dużo szybciej niż typowe letnie. Zatem dla dostawczaków, które robią ponad 15 tys. km rocznie, najlepszym wyborem ekonomicznym i pod względem bezpieczeństwa jazdy będą opony sezonowe – letnie od wiosny do lata i zimowe od jesieni do zimy.
Komentarze (0)