
Jakie opony wybierać?
Decyzja o zmianie opon na czas to tylko połowa sukcesu. Drugą stanowi ich wybór – zakup i jakość wymiany. W pierwszym przypadku trzeba pamiętać, że markowe ogumienie to pewność jakości i wytrzymałości. Renomowani producenci dbają o to, by ich produkty miały możliwie najlepsze osiągi, ale także trwałość i małe opory toczenia. Dodatkowo w kolejnych rozmiarach w markach premium i jakościowych wprowadzają opony wzmocnione o zwiększonej nośności (XL) oraz powoli także o wysokiej nośności (HL). Europejskie rankingi i niezależne testy redakcji motoryzacyjnych jasno wskazują, że pod względem m.in. przyczepności na mokrej i suchej nawierzchni, odporności na poślizg czy drogi hamowania sprawdzone firmy oferują produkty o najlepszych parametrach. Na pewno więc każdy kierowca czy flota wybierze coś dla swoich aut. Przy większej liczbie pojazdów we flocie dużo lepiej niż tylko ceną zakupu kierować się całkowitym kosztem użytkowania opon. Może się okazać, że droższe opony wystarczają na nawet dwa razy dłuższe przebiegi i jednocześnie pomagają obniżyć koszty paliwa, a to dzięki mniejszym oporom toczenia. Dokładnie jak w powiedzeniu, że naprawdę oszczędne osoby nie stać na najtańsze produkty.
Jakich opon nie wybierzemy, obowiązuje kluczowa zasada – nie kupować opon używanych, bo nie wiadomo, w jakim są stanie technicznym.
– Używane ogumienie jest niczym znoszona bielizna. Niby wszystko z nią w porządku, ale po licznych praniach uszkodzenia struktury są nieodwracalne – porównuje Piotr Sarnecki. – Podobnie jest z oponami. Choć wizualnie mogą wydawać się sprawne, to nie ma pewności, czy nie mają wewnętrznych uszkodzeń spowodowanych np. jazdą na zbyt małym ciśnieniu, co niestety jest powszechne. Co gorsza, bez specjalistycznej aparatury, w praktyce używanej jedynie w fabrykach, nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować. Jeżeli taki ułomny produkt trafiłby do auta dostawczego, to przy jego masie i przewozie tonażu istnieje bardzo wysokie ryzyko rozerwania lub eksplozji opony podczas jazdy. Lepiej kupić opony nowe, nawet klasy budżetowej, niż używane klasy premium.
Porządny warsztat ma certyfikat
Równie ważny co wybór opon jest ich montaż. Niestety serwis serwisowi nierówny. Często są one prowadzone przez przypadkowe osoby, które podstaw fachu uczą się na klientach. Zaś brak umiejętności pracowników i niezbędnego wyposażenia powoduje, że wszelkimi nieuniknionymi błędami obciążany jest klient i jego opony. W skrajnych przypadkach może wiązać się to nawet z koniecznością zakupu nowego kompletu. Nie wspominając o konsekwencjach zbyt słabo lub zbyt mocno dokręconych śrub. Takich wpadek i niepotrzebnych kosztów można jednak uniknąć. Wystarczy wybrać profesjonalny, certyfikowany serwis. Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego, widząc skalę problemu z jakością warsztatów, wspólnie z niezależną firmą certyfikacyjną TÜV SÜD wprowadził system oceny i wyróżnienia profesjonalnych serwisów w oparciu o niezależny audyt wyposażenia i kwalifikacji serwisantów. Mapę warsztatów, które przeszły audyt TÜV SÜD i otrzymały Certyfikat Oponiarski, można znaleźć na stronie certyfikatoponiarski.pl.
– Wspieramy i promujemy serwisy, które zdają sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką na siebie biorą, zajmując się oponami klientów, i stosują najwyższe standardy pracy. Certyfikat jest tego dowodem. Żeby go dostać, serwis musi przejść audyt wyposażenia i umiejętności oraz obsługi klientów, dokumentowany zdjęciami. W tych serwisach nie dojdzie do uszkodzenia ogumienia, a kierowca będzie miał pewność, że praca została wykonana wzorcowo – podsumowuje Piotr Sarnecki.
Więcej na: oponymajamoc.pl
Komentarze (0)