W kontekście bezpieczeństwa mówi się zazwyczaj o oponach. I nic dziwnego, skoro deszcz, opadające liście, przymrozki, a w późniejszych miesiącach także śnieg i lód – wszystko to wpływa negatywnie na przyczepność i wydłuża drogę hamowania.
Szybko zapadający zmrok i ograniczona widoczność potęgują ryzyko kolizji.Z tego powodu warto odpowiednio przygotować samochód do sezonu jesienno-zimowego, nie tylko pod kątem ogumienia czy oświetlenia, ale także skuteczności układu hamulcowego i innych mniej oczywistych elementów, takich jak filtr kabinowy.
Hamowanie w trudnych warunkach – czego unikać?
W sezonie jesienno-zimowym droga hamowania może być zdecydowanie dłuższa niż latem. Powodem są m.in. niska temperatura nawierzchni, mokre liście, błoto pośniegowe i tzw. „czarny lód”, czyli cienka warstwa lodu niemal niewidoczna gołym okiem. W takich warunkach kluczowe staje się: zachowanie większej odległości od poprzedzającego pojazdu, unikanie gwałtownych manewrów, umiejętne hamowanie silnikiem, szczególnie na zjazdach.
Jak prawidłowo hamować na śliskiej nawierzchni?
Podczas zjazdów ze wzniesień należy w pierwszej kolejności wykorzystywać hamowanie silnikiem. Dzięki stopniowej redukcji biegów zmniejszamy ryzyko przegrzania układu hamulcowego oraz poślizgu. W przypadku hamowania awaryjnego na śliskiej nawierzchni aktywuje się system ABS. Warto jednak pamiętać, że nawet on nie jest w stanie zatrzymać pojazdu w miejscu – pomaga jedynie w utrzymaniu sterowności. Dlatego jeszcze ważniejsze niż latem staje się przewidywanie sytuacji na drodze i odpowiednio wczesne reagowanie.
W kontekście bezpieczeństwa mówi się zazwyczaj o oponach, hamulcach i widoczności. Tymczasem ogromne znaczenie ma również czysty filtr kabinowy, który ogranicza parowanie szyb. W chłodne dni, przy dużej wilgotności, zaparowane szyby znacznie ograniczają pole widzenia. Jeśli filtr jest zanieczyszczony, może utrudniać prawidłową wentylację kabiny, co przekłada się bezpośrednio na komfort i bezpieczeństwo jazdy.
Zadbaj o układ hamulcowy
Sezon jesienno-zimowy to czas, w którym klocki i tarcze hamulcowe pracują w wymagających warunkach, są narażone na wilgoć, sól drogową i szybkie zmiany temperatur. Warto więc jeszcze przed pierwszymi opadami skontrolować ich stan: grubość klocków (poniżej 3 mm należy wymienić klocki), równomierność zużycia, które może wskazywać na problemy z zaciskami, skuteczność hamowania, odczuwalną podczas jazdy.
Fot. Steinhof






Komentarze (0)