
Firmy dystrybucyjne, jak pokazuje badanie, są także dobrze zarządzane i przygotowane na zmiany. Aż 87% z nich jest przygotowanych do wprowadzanego obowiązkowego split paymentu w zakresie sprzedaży części motoryzacyjnych.
Wyniki barometru pokazują, że dystrybutorzy części są w bardzo dobrej kondycji. Trzeba jednak zaznaczyć, że wzrost ich przychodów jest napędzany eksportem, który otworzył nowe pole rozwoju polskich firm dystrybucyjnych coraz skuteczniej walczących o rynki zagraniczne - dodaje Alfred Franke.
Półpozytyw numer 3 – czyli szklanka do połowy pełna
Szukając pozytywów w badaniu producentów części motoryzacyjnych można zauważyć wzrost przychodów po trzech kwartałach aż u 40% respondentów w ujęciu rok do roku. Niestety jednak są również gorsze informacje, ponieważ tyle samo badanych zanotowało spadki. Oczywiście przyjemniej jest cieszyć się z jednej liczby niż martwić drugą. Niepokoić może natomiast, że w IV kwartale 2019 r. w odniesieniu do III kwartału spadek prognozuje już 47% firm, a wzrosty jedynie 20%.
Podczas XIV Kongresu Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego przeprowadzono sondaż, w którym producenci i dystrybutorzy oceniali zmianę rentowności ich firm w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Aby utrzymać optymistyczny wydźwięk danych, należałoby uśrednić wyniki dystrybutorów i producentów części motoryzacyjnych, gdyż w ten sposób skonkludujemy, że większość firm przewiduje utrzymanie rentowności na tym samym poziomie. Ujmując rzecz mniej ogólnie należy jednak zauważyć, że większymi optymistami co do rentowności są dystrybutorzy, gdyż jej wzrostu spodziewa się 1/3 z nich, co jest bardzo dobrym sygnałem w czasie gwałtownego wzrostu kosztów.
Jeśli chodzi o poziom zatrudnienia, 57% respondentów nie zanotowało spadku, a część z nich nawet zwiększyła liczbę pracowników. Niestety jednak aż 43% producentów biorących udział w badaniu zmniejszyło zatrudnienie.
Przeprowadzone przez nas badanie producentów części motoryzacyjnych istotnie wykazuje spadek optymizmu, ale chcę wierzyć, że wynika on nie z samej sytuacji, w jakiej znajduje się gospodarka, ale z całego szeregu czynników, wśród których wymienić można wyzwania czekające naszą branżę, czy też niepewność związaną ze skutkami brexitu. Podsumowując, widzimy spowolnienie, ale należy je moim zdaniem złożyć na karb cykliczności koniunktury gospodarczej. Jest jednak zdecydowanie za wcześnie, by mówić o kryzysie - dodaje Alfred Franke.
Komentarze (1)