Ogumienie

Fachowe porady

ponad rok temu  23.03.2023, ~ Michał Żak   Czas czytania 8 minut

Strona 3 z 4

By udowodnić, że opony magazynowane w hurtowni kilka lat nie są gorsze od świeżo wyprodukowanych, TÜV SÜD zrobił badania porównawcze na torze. Sprawdzano opony tego samego producenta, tego samego modelu i rozmiaru oraz z identycznym składem mieszanki bieżnika. Jeden komplet wyprodukowany w 2018, drugi 2020 na tym samym samochodzie. Test udowodnił, że kilkuletnie opony hamują tak samo dobrze, jak te z ostatniej partii. Co więcej, żeby podnieść poprzeczkę kierowca rajdowy przetestował opony z 2020 i 2017 również o identycznym składzie tego samego producenta. Wynik tych prób także pokazał, że nawet 3 letnia opona zachowuje swoje osiągi, kiedy jest profesjonalnie magazynowana. A tylko takie magazyny mają fabryki opon i hurtownie. Warto więc kupować opony z pewnego, oficjalnego kanału sprzedaży – online lub tradycyjnego. Testy są dostępne na www.oponymajamoc.pl.

Używane? Nie, dziękuję

Jednak najgorsza decyzja to zakup używanych opon. Taki wybór to loteria i igranie z własnym zdrowiem. Nie wiadomo, w jakich warunkach użytkował je poprzedni kierowca. Generalnie nie polecamy ich nawet nielubianemu sąsiadowi – bo możemy kiedyś się znaleźć na linii jego uderzenia po pęknięciu takiej opony. Stare ogumienie wydłuża drogę hamowania i pogarsza prowadzenie samochodu – co w skrajnym scenariuszu może oznaczać wpadnięcie w poślizg i wypadek. Takie opony mogą mieć także ukryte wady, których nie widać gołym okiem, ponieważ mogą pochodzić z pojazdów powypadkowych. Ich wewnętrzna struktura osnowy przenoszącej siły opony może być uszkodzona – co w praktyce oznacza, że nie wiadomo, kiedy może zostać rozerwana w trakcie jazdy. Ponadto podczas ich montażu może się okazać, że nie chcą się wyważyć, co w trakcie jazdy będzie się objawiać tzw. „biciem” oraz przyspieszonym zużyciem elementów zawieszenia i układu kierowniczego.

– Zakup używanych opon to pozorna oszczędność, bo nikt nie zagwarantuje nam bezpieczeństwa ich eksploatacji. Zwykłe warsztaty wulkanizacyjne nie mają specjalistycznych narzędzi, aby dokładnie prześwietlić taki produkt pod kątem potencjalnych niedoskonałości. Z kolei profesjonalny i certyfikowany zakład nigdy by takiej opony nie założył na felgę, bo wtedy bierze na siebie odpowiedzialność za zdrowie i bezpieczeństwo klienta oraz innych uczestników ruchu. Właściwym wyborem będą nawet budżetowe opony, ale nowe – mówi dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony