
Aż 97 proc. przewoźników zamierza pomóc Ukrainie w rekonstrukcji kraju po wojnie! Jak może wyglądać odbudowa infrastruktury i gospodarki?
Z badania opinii polskich przedsiębiorców „Biznes a Ukraina”, zleconej przez Krajowy Rejestr Długów wynika, że aż 97 proc. polskich firm transportowych chce uczestniczyć w odbudowie kraju po skończeniu wojny na Ukrainie. Zdaniem ministra infrastruktury Aleksandra Kubrakow, wsparcie w tym zakresie okaże się niezbędne, ponieważ zostało zniszczonych kilkaset mostów, setki budynków publicznych, a także aż 30 tys. km dróg. Jak podała w maju Komisja Europejska, na odbudowę infrastruktury transportowej, krytycznej czy mieszkaniowej nasz wschodni sąsiad będzie potrzebować w granicach 500 – 600 mld dolarów, co jest kwotą nawet 10 razy wyższą niż roczne wydatki publiczne Ukrainy w ciągu ostatnich kilku lat. W jaki sposób będzie przebiegać rekonstrukcja Ukrainy po wojnie? Jak polscy przewoźnicy już teraz pomagają wschodnim sąsiadom i czy będą mieć oni znaczący udział w odbudowie tego kraju po zakończeniu działań wojennych? Komentuje Tomasz Czyż, ekspert technologiczny branży TSL, Grupa Inelo.
Podczas wojny w Ukrainie, branża TSL zaangażowała się w pomoc, udostępniając relokującym się fir-mom pomieszczenia do kontynuowania biznesu. Organizuje się również w ramach akcji „Przewoźnicy dla Ukrainy” i „Spedytorzy dla Ukrainy”. Ułatwienia w przewozach z pomocą humanitarną wprowadziła również Straż Graniczna – takie odprawy odbywają się szybciej. Liberalnym podejściem wykazała się także Inspekcja Transportu Drogowego, która już w pierwszych godzinach wojny, wydała ukraińskim kierowcom, wracającym do bazy z Litwy, Łotwy czy Estonii, pozwolenia na przejazd przez Polskę, nawet mimo braku-jących dokumentów, żeby nie musieli przekraczać granicy z Białorusią.
- Według niektórych danych, kierowcy z Ukrainy stanowili przed zmianami 75 proc. wszystkich kierowców, pracujących u polskich przewoźników, dlatego było komu pomagać. Już w pierwszych dniach konfliktu przewoźnicy udostępniali busy do ewakuacji rodzin pracowników do Polski – komentuje Tomasz Czyż, ekspert technologiczny branży TSL, Grupa Inelo i dodaje, że branża w dalszym ciągu wykazuje się solidarnością, szczególnie angażując się w transport pomocy humanitarnej: leków, ubrań i żywności.
To szybkie i punktowe działania, które są odpowiedzią na doraźne potrzeby. Czy polski transport może jednak pomóc Ukrainie w systemowy sposób?
Komentarze (0)