
Różne strategie
Każda firma ma swoją strategię na trudne czasy. Ja osobiście firmy dzielę na 2 grupy. Pierwsza to „strusie” chowające głowę w piasek. W sytuacji kryzysu, nie podejmują żadnych działań. Siedzą i czekają zgodnie z filozofią „co będzie to będzie”. Pracuję w branży marketingowej od 15 lat. Wspólnie z moimi klientami przetrwaliśmy kryzys 2008-12, który zmiótł z powierzchni ziemi bardzo wiele firm. W większości były to firmy nie tylko bez długofalowej strategii, ale również takie, które podczas kryzysu przyjęły postawę „strusia”. Tych firm już nie ma. Są przeszłością – mówi Justyna Wojtaszczyk, właścicielka agencji marketingowej KeyK Project Marketing&Media.
- Jest i druga strategia. Nazwałam ją „fighter” wojownika. To firmy, których menagerowie się nie poddali, nie wstrzymywali budżetów reklamowych, tylko je zoptymalizowali i nie zwalniali pracowników działów marketingu. Te firmy przetrwały, zyskały nowych klientów, utrzymały starych. Dlaczego? Bo część konkurencji schowała głowę w piasek. Poddała się walkowerem – dodaje właścicielka KeyK Project Marketing&Media.
Najbliższe tygodnie będą ciężkie, wszyscy o tym wiemy. Jednak ludzie mają samochody, muszą robić przeglądy, muszą kupić części zamienne. Jeśli teraz Twoja komunikacja przypadnie im do gustu – zostaną Twoimi klientami. Jeśli nawet nie dziś, to zaraz po zakończeniu kwarantanny. Inwestuj w tu i teraz oraz w przyszłość. Możliwości i opcji jest naprawdę bardzo wiele.
Praktyczne wnioski
Jakie praktyczne wnioski z powyższego płyną dla firm, które nie są globalnymi koncernami, oferują produkty lub usługi na poziomie krajowym lub zupełnie lokalnym a ich budżet marketingowy jest minimalny lub nie ma go prawie wcale? Dla firm, których natura działalności lub wielkość wyklucza działanie na dużą skalę?
Marcin Stojak, właściciel agencji Berry Fish wymienia 4 pytania na które menagerowie czy właściciele firm muszą sobie w dobie Covid-19 szybko odpowiedzieć w kontekście pytań stawianych przez ich klientów. Pytania, które zadają sobie klienci to:
-
czy firma w ogóle działa i jak się z nią skontaktować?
-
czy zmieniła godziny pracy albo sposób komunikacji z działem obsługi klienta?
-
czy zmieniła metody sprzedaży, dostawy, formy płatności, procedury?
-
czy firma oferuje zastępcze formy komunikacji np. video konsultacje?
Komentarze (0)