
- Propozycja ta wzbudziła jednak spore kontrowersje w części państw członkowskich UE, głównie ze względu na zbyt szczegółowe określenie wymogów budowlanych i narzucanie ich z góry, bez uwzględniania lokalnej specyfiki oraz potrzeb rynku – mówi Maciej Mazur z PSPA. - Komisja ds. przemysłu Parlamentu Europejskiego zaproponowała w związku z tym, by obowiązek ten ograniczyć jedynie do niektórych przypadków renowacji, w których modernizowana jest instalacja elektryczna lub miejsca parkingowe. Ze względu na bardzo wczesny etap procedury trudno jest dzisiaj przewidzieć ostateczny kształt zmian dyrektywy, niemniej sama propozycja KE pokazuje wyraźny kierunek, w którym zmierza obecne myślenie o elektromobilności w Europie.
Dlatego PSPA z zadowoleniem przyjęło, że ten kluczowy dla szerokiego upowszechnienia elektromobilności problem na tak wczesnym etapie zauważyło Ministerstwo Energii, umieszczając odpowiedni zapis w projekcie Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. W art. 19 projektu przewidziano bowiem, że stanowiska postojowe zlokalizowane przy budynkach użyteczności publicznej oraz budynkach mieszkalnych wielorodzinnych powinny być projektowane i budowane w ten sposób, by zapewnić odpowiednią moc przyłączeniową pozwalającą wyposażyć je w ogólnodostępne punkty ładowania o mocy przynajmniej 3,7 kW. Dotyczyć ma to tylko nowych budynków, jest to więc ograniczenie w stosunku do propozycji KE. Kierując się de facto zapotrzebowaniem rynku, Minister Energii w drodze rozporządzenia ma decydować, jak tę moc obliczać i ile takich miejsc ma powstawać.
- Pomijając kwestię definicji punktu ogólnodostępnego, co w tym wypadku budzi mimo wszystko wątpliwości interpretacyjne, PSPA jest zdania i rekomenduje, by przepis ten znalazł się w ustawie, jako rozwiązanie które umożliwi przygotowanie się na przyszłość i boom na rynku. W polskiej praktyce ustawodawczej stanowi to cenną rzadkość – mówi Maciej Mazur z PSPA.
Branża z dużym zaskoczeniem przyjęła natomiast uwagi Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, które w ramach uzgodnień międzyresortowych złożyło swoje stanowisko do projektu ustawy. Uważna lektura opinii MIB prowadzi do wniosku, że uwagi Ministerstwa sprowadzają się do zwykłego sporu kompetencyjnego – które z ministerstw ma prawo określać wspomniane wyżej wymogi techniczne. Krytyka ta, sprowadzająca się jedynie do postulatu wykreślenia wspomnianego przepisu, całkowicie pomija istotę projektowanej regulacji oraz jej wagę. Przede wszystkim zaś Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa nie przedstawiło alternatywnej propozycji, która obejmowałaby tę materię i umożliwiła osiągnięcie postawionego w projekcie ustawy celu. W opinii PSPA takie podejście budzi uzasadniony niepokój, zwłaszcza w perspektywie ułatwienia szerszego upowszechnienia się elektromobilności. Zamiast spojrzeć na rynek całościowo, sprawa rozbija się o drugorzędne kwestie kompetencyjne, nawet jeśli organem uprawnionym do określania warunków technicznych w zakresie prawa budowlanego jest MIB.
Komentarze (0)