Norma Euro 7 po raz pierwszy bierze pod uwagę inne emisje niż te pochodzące z silnika. Ma regulować kwestię ścierania opon, co będzie kamieniem milowym w dziedzinie ekologicznej propozycji przemysłu oponiarskiego
Przeszkody dla rozwoju nowoczesnych pojazdów dostrzeżono nie tylko w Niemczech. Na początku czerwca br. TyreSafe, brytyjska organizacja dbająca o bezpieczeństwo opon, zajęła stanowisko w odpowiedzi na najnowszy raport Society of Motor Manufacturers and Traders (SMMT). Produkcja samochodów w Wielkiej Brytanii osiągnęła w kwietniu najgorszy wynik od siedmiu dekad! Jednocześnie odnotowano wzrost eksportu nowatorskich samochodów brytyjskich do Chin (o 44%), co tylko dowodzi pozycji tego kraju jako lidera w dziedzinie pojazdów autonomicznych.
– Jesteśmy niesamowicie optymistycznie nastawieni do przyszłej mobilności i znaczących postępów w technologii autonomicznej jazdy, która ma potencjał ratowania życia i drastycznego zmniejszenia liczby poważnych kolizji – podkreśla Stuart Lovatt, przewodniczący TyreSafe. – Jednakże należy pamiętać, że nawet najbardziej zaawansowane systemy wspomagania kierowców opierają się na optymalnej wydajności pojazdu, a opony są jedynym punktem jego styku z drogą. Tymczasem najnowsze statystyki są alarmujące. Zły stan ogumienia jest konsekwentnie identyfikowany jako główna przyczyna negatywnego wyniku podczas okresowych badań technicznych MOT w pojazdach do 7 lat.
Najnowsze (2024 r.) dane z badań technicznych w Wielkiej Brytanii przedstawiają ponury obraz: ponad 35% niezaliczonych przeglądów technicznych było spowodowanych fatalnym stanem opon. Co więcej, aż 768 410 kierowców zignorowało ostrzeżenia i w rezultacie nie przeszło kolejnego przeglądu technicznego właśnie z powodu problemów z oponami. Rosnący brak dbałości o te krytyczne elementy bezpieczeństwa w relatywnie młodych pojazdach jest co najmniej zastanawiający.
– W miarę jak zmierzamy w kierunku bardziej autonomicznej motoryzacji, znaczenie opon – ich stanu i prawidłowej konserwacji – staje się jeszcze ważniejsze. TyreSafe wzywa wszystkich interesariuszy, od producentów po decydentów i kierowców, do uznania, że bezpieczeństwo opon to nie tylko zalecenie – to niepodlegający negocjacjom warunek wstępny bezpiecznej, wydajnej i zaawansowanej technologicznie motoryzacji – podsumował przewodniczący TyreSafe.
Tu dygresja. Od dobrych kilu lat jesteśmy świadkami rozwoju różnego rodzaju technologii umożliwiających szybką, tj. potokową, kontrolę stanu technicznego pojazdu, a skanery geometrii oraz bieżnika opon są reklamowane jako panaceum na beztroskę zmotoryzowanych, skoro podczas każdej wizyty w warsztacie można w kilka sekund dokonać weryfikacji najbardziej krytycznych części samochodowych.






Komentarze (0)