Unimogi pracujące w najtrudniejszym terenie z reguły korzystają z opon rolniczych
Uniwersalne ogumienie, jak Continental HDC, jest także wybierane przez użytkowników, którzy zimą przekształcają unimoga w pługo-piaskarkę. W krajach alpejskich stosowane są dodatkowo łańcuchy śniegowe, zarówno klasyczne, jak i typu on-spot. W takich przypadkach agresywny bieżnik nie jest potrzebny – przyczepność na lodzie zapewniają same łańcuchy.
Do pracy na gorszych, ale nadal utwardzonych nawierzchniach użytkownicy unimogów preferują opony Michelin X Works i Force Z & ZL / XZL / XZL+ lub podobne. Takie ogumienie możemy zobaczyć w budowalnych lub leśnych wersjach unimogów, poruszających się częściowo po drogach o twardej nawierzchni, a częściowo w lekkim terenie – na placach budów czy drogach gruntowych. „Poważniejsze” opony stosowane są w pracach leśnych i rolnictwie.
Bieżnik rolniczy
Unimog odnalazł się także w rolnictwie, gdzie z powodzeniem wykonuje typowe dla tej gałęzi gospodarki zadania: od orki, przez nawożenie, aż po transport płodów. Sercem jego sukcesu w tej roli są odpowiednie opony. Popularne modele to Michelin X 495/70 R24 oraz Mitas 495/70 R24 AC 70 G MPT – ta druga to klasyczna opona rolnicza o konstrukcji radialnej, która zapewnia lepszą trakcję niż diagonalna.
Te typowo rolnicze opony o bieżniku w klasyczną jodełkę w połączeniu z układem regulacji ciśnienia lub balastowania czynią z unimoga traktor z prawdziwego zdarzenia – porównywalny z maszynami klasy Claas Xerion. Sprawdza się również w ekstremalnych warunkach, takich jak wyrobiska kopalni odkrywkowych.
Strażacki unimog
Bardzo ciekawym zastosowaniem jest pożarnictwo. Firma Rosenbauer, będąca liderem w budowie pojazdów strażackich, zaprojektowała model z układem kontroli ciśnienia w ogumieniu, który poprawia właściwości jezdne na różnych nawierzchniach, zdolność do brodzenia, ma wysoki prześwit oraz zapewnia duże kąty natarcia, zejścia i rampowy.
Ciekawą opcją jest coraz częściej stosowany w wozach gaśniczych układ ochrony własnej, polegający na podawaniu wody nie tylko na wóz strażacki, ale i jego opony. Dzięki temu możliwe jest prowadzenie akcji bliżej ognia lub ewakuacja w czasie jego ekspansji, np. przy gaszeniu lasów, gdy wiatr zmienia kierunek pożaru.
Jak łatwo zauważyć, wszechstronność unimoga ograniczona jest tylko wyobraźnią użytkownika. A tę poszerzają produkty koncernów oponiarskich, które – jeśli zachodzi taka potrzeba – chętnie zaprojektują i wyprodukują specjalne opony dla tego wyjątkowego pojazdu. I to się chwali!
tekst: Grzegorz Teperek / zdjęcie: Daimler
Komentarze (0)