
Uczeń szkoły samochodowej z Wilna, Kęstutis Mockus, został zwycięzcą międzynarodowego finału konkursu Young Car Mechanic. To konkurs zorganizowany przez Inter Cars. W finale, który w poniedziałek odbył się w Centrum Szkoleniowym Inter Cars w Cząstkowie Polskim k. Warszawy, wzięli udział finaliści krajowych edycji konkursu z Polski, Litwy i Łotwy.
Young Car Mechanic to konkurs skierowany do młodych, utalentowanych adeptów mechaniki pojazdowej. Ma im pomóc rozwijać techniczną pasję oraz ułatwić start w życie zawodowe. Do udziału w rywalizacji zaproszono uczniów uczęszczających do placówek ponadgimnazjalnych, współpracujących z Inter Cars w ramach programu „Młode Kadry”.
- To bardzo fajny pomysł. Formuła konkursu, a więc gra komputerowa, bardzo przypadła mi do gustu - mówił nam w dniu finału Mikołaj Banaszak (na zdjęciu pierwszy z lewej), reprezentujący Zespół Szkół Politechnicznych im. Powstańców Wielkopolskich w Śremie. Mikołaj wygrał polską edycję konkursu. - Nie spodziewałem się tego sukcesu. Przyznam, że nie przygotowywałem się jakoś szczególnie do konkursu. Po prostu grałem (pierwsze etapy konkursu odbywają się poprzez grę komputerową Mechanic Car Simulator - przyp. red.). Wystarczyła mi wiedza ze szkoły i praktyk oraz fakt, że pomagam ojcu w jego warsztacie - mówi M. Banaszak. Drugie miejsce w polskiej edycji zajął Bartosz Cichocki z Zespołu Szkół Mechanicznych – Centrum Kształcenia Praktycznego w Białymstoku, a trzecie Łukasz Wróbel (na zdjęciu po prawej) z Centrum Kształcenia Praktycznego w Siedlcach. - Myślę, że taki wynik to szansa na dobry start w karierę zawodową. To jest coś, czym będę się chwalił - mówi w rozmowie z portalem warsztat.pl zdobywca trzeciego miejsca.
Zwycięzcy polskiej edycji konkursu nie znaleźli się na podium podczas finału międzynarodowego. Wygrał Kęstutis Mockus z Wilna (Litwa). - Myślę, że udział w tym konkursie to poza wszystkimi innymi argumentami także bardzo cenna nauka dla mnie - mówił nam w dniu finału K. Mockus.
Drugie miejsce zajął Audars Karlis Klints, a trzecie Gunars Filonenko z Łotwy. - Wszystkie zadania, zarówno w krajowej edycji, jak i dziś podczas finału, były bardzo ciekawe, bardzo różnorodne. Dla mnie osobiście najtrudniejsze było skoncentrowanie się na wielu zadaniach jednocześnie. To jest naprawdę trudne w pracy mechanika, żeby robiąc jedną rzecz nie zapomnieć o innej, równie ważnej - mówi G. Filonenko.
Komentarze (2)