Podczas 16. Targów części zamiennych, narzędzi i wyposażenia warsztatów odbywały się również różnego rodzaju konkursy i rywalizacje, które miały za zadanie sprawdzić umiejętności i wiedzę uczestników. Wśród nich warto wymienić m.in. finał programu Master Mechanik i konkurs wymiany opon, które cieszyły się dużym zainteresowaniem obserwatorów. Ponieważ Targi Inter Cars to wydarzenie organizowane z myślą o profesjonalistach z branży, spółka postarała się też o to, by dostarczyć im świeżą dawkę najnowszej, fachowej wiedzy. Do dyspozycji każdego, kto chciał pogłębić swoje umiejętności, były więc liczne szkolenia, odbywające się w centrum konferencyjnym PGE Narodowego lub we wnętrzach pojazdów Show Car, czyli trzech amerykańskich ciężarówek przystosowanych do prowadzenia tego typu wykładów.
Ostra jazda z Motor Show
Niewyobrażalna moc maszyn, ponadprzeciętne umiejętności kierowców i rzesza entuzjastów motoryzacji, spragnionych emocji i wrażeń - wszystkie te elementy złożyły się na to, że Inter Cars Motor Show było niezwykle widowiskowe. Podczas dwóch dni trwania imprezy do rywalizacji stanęła sama śmietanka szeroko rozumianego emotorsportu. Partnerami tego wydarzenia byli Castrol oraz Goodyear.
- Z założenia Inter Cars Motor Show to dobra zabawa, pokazy i efektowna jazda. Z naszej strony staramy się, aby była również efektywna, ponieważ nam sportowcom, zależy na wygranej. Przepisy Gymkhany wymuszają na nas poślizgi i zabawę samochodem. Sądząc po reakcjach publiczności, to się im podoba i o to w tym wszystkim chodzi. To oni są tutaj najważniejsi. Dzisiaj jadę autem zbliżonym do auta, którym jedzie Krzysztof Hołowczyc, więc auto mam naprawdę dobre. Jednak pamiętajmy, że najważniejsza jest ta „wkładka” pomiędzy kierownicą a fotelem – komentował na bieżąco Wojciech Chuchała, jeden z uczestników Inter Cars Gymkhana Challenge.
To właśnie Inter Cars Gymkhana Challenge była główną atrakcją Motor Show. Zawodnicy zostali podzieleni na dwie klasy AWD i RWD.
- Bawię się znakomicie. Uwielbiam imprezy Inter Cars. Zawsze chętnie biorę udział w wydarzeniach, które gromadzą dokoła siebie tyle fantastycznych maszyn i pojazdów. To pierwszy raz, kiedy biorę udział w zawodach typu Gymkhana i muszę przyznać, że dopiero teraz widzę, ile radości daje taka jazda. Są miejsca, gdzie muszę pojechać bokiem, co sprawia mi sporo frajdy. Trasa jest bardzo wymagająca i bardzo pomocna byłaby tu pomoc pilota. Na szczęście jest ze mną moje ukochane auto, którym miałem okazję wygrywać różne imprezy. Wierzę, że przyczyni się do mojej wygranej– powiedział w trakcie zawodów Krzysztof Hołowczyc.
Komentarze (0)