
Salvo Pennisi
Jak już wspomniano, zarówno Africa Twin jak i CRF450RX zostały wyposażone w nowe opon METZELER MC 360 ™ w prototypowych rozmiarach dla Africa Twin oraz w standardowych rozmiarach dla CRF450RX.
Przygoda w Chile stanowiła ostatni i najbardziej poważny test nowych METZELER MC 360 ™. Jego celem była ocena poziomu osiągów opon, zużycia, wszechstronności I odporności na przecięcia w ekstremalnych warunkach, przy temperaturze w zakresie od + 40 ° na pustyni w Copiapo do -15 ° w Andach.
Salvo Pennisi na Honda CRF450RX
Rekordową wspinaczkę na motocyklach rozpoczęto 24 lutego w Copiapo, stolicy regionu Atacama w Chile. Wyzwanie było tym trudniejsze, że należało osiągnąć tę ekstremalną wysokość w ciągu 24 godzin bez wykorzystania tlenu.
Po 5 dniach obowiązkowej aklimatyzacji przy rosnących wysokościach, jeden z zawodników i jeden z techników wspierających zespół byli zmuszeni zrezygnować ze względu na zwiększenie objawów ostrej choroby wysokościowej, zespół opuścił brzeg Pacyfiku w Bahia Inglesa w piątek 3. marca o godzinie 13.20 czasu lokalnego. Po stanowiących wyzwanie 300 kilometrach jazdy po wszelkiego rodzaju asfaltach, osypiskach, dirtach, niekończących się połaciach piasku i dołach błotnych zespół dotarł do obozu bazowego Laguna Verde na wysokości 4300 metrów. METZELER MC 360™ zapewniły już na tym pierwszym etapie, wyjątkową wszechstronność, maksymalną stabilność w każdych warunkach, pewność trakcji i zmniejszone zużycie przy jednoczesnym znakomitym poziomie odporności na rozcięcia i rozdarcia.
Start z Bahia Inglesa
W sobotę rano, 4 marca, o bladym świcie i przy temperaturze -5 ° C, zespół wyruszył, by wspiąć się ku górze wulkanu. Z obozu Murray, po wyczerpujących 40 km jazdy dotarło do obozu Atacama na wysokości 5200 metrów nad poziomem morza czterech motocyklistów tworzących zespół, który przeszedł najtrudniejszy etap. Fabio Mossini Karsten Schwers i Francesco Catanese na Africa Twin oraz Salvo Pennisi na CRF450RX, wszyscy korzystając z opon METZELER MC 360 ™.
Po dramatycznej wspinaczce do obozu Tejos na wysokości 5837 metrów nad poziomem morza, po przejechaniu przez odcinki piasku i tafle lodu, grupę spotkała nieprzyjemna niespodzianka: na wysokości 5900 metrów pojawiły się nieprzejezdne odcinki, tzw. Lody pokutujące, znane również, jako “penitentes”, typowe dla takiego otoczenia przy bardzo silnym wietrze, które uniemożliwiały dalszą możliwość wspinaczki.
Komentarze (0)