Ten niewielki kraj wciąż negocjuje członkostwo w UE, a teraz ramach procesu akcesyjnego robi milowy krok w zakresie gospodarki odpadami w postaci zużytych opon. Pierwszy zakład rozdrabniania opon w Czarnogórze może przetwarzać 5 ton na godzinę, przekształcając trudny strumień odpadów w materiał nadający się do ponownego wykorzystania.
Europejska Agencja Środowiska współpracuje z wieloma krajami, także tymi leżącymi na obszarze Bałkanów. Z początkiem roku minister spraw europejskich Czarnogóry Maida Gorčević podpisał umowy finansowe z Unią Europejską o wartości 80 milionów euro, dotyczące wieloletnich programów operacyjnych w obszarach ochrony środowiska, zatrudnienia i integracji społecznej. W ciągu zaledwie pięciu miesięcy współpraca z UE przyniosła wymierne rezultaty: oczyszczono lub zrekultywowano tereny nielegalnych składowisk odpadów, uruchomiono krajową platformę do zgłaszania przestępstw ekologicznych, utworzono wyspecjalizowaną jednostkę policji do walki z przestępstwami przeciwko środowisku. A miesiąc temu uruchomiono tu pierwszy zakład rozdrabniania opom. Inwestycję zlokalizowano w firmie Deponija DOO. To konkretny krok w kierunku rozwiązania jednego z najpoważniejszych problemów związanych z zanieczyszczeniem w kraju, w budowaniu czystszej przyszłości o obiegu zamkniętym.
- Dzięki tej maszynie Czarnogóra przekształca jeden ze swoich najstarszych i najbardziej zanieczyszczających problemów środowiskowych w rozwiązanie, które przyniesie korzyści całemu krajowi - podkreślił ambasador UE w Czarnogórze Johann Sattler.
Nowa przemysłowa niszczarka może przetwarzać około pięciu ton zużytych opon na godzinę. Ciąg technologiczny jest w pełni zautomatyzowany - obsługiwany przez jednego technika. Początkowo Deponija będzie przetwarzać własne zapasy opon. W niedalekiej przyszłości zakład będzie mógł obsługiwać gminy i firmy w całej Czarnogórze. Ten niewielki kraj ma statystycznie ok. 500 aut na 1000 mieszkańców, więc nieco tylko mniej niż średnia unijna. Przez lata stare opony nie podlegały żadnym regulacjom środowiskowym, więc nagminnie lądowały na poboczach dróg. Nielegalne składowiska zagrażały czystości rzek, co jest poważną przeszkodą w ramach procesu akcesyjnego.
Czarnogóra musi dostosować swoje prawo i systemy do standardów UE, w tym w zakresie gospodarki odpadami, która podlega ścisłym regulacjom unijnym.
Fot. Deponija DOO






Komentarze (0)