ReklamaB1 ŚO - nexentire 05.04-31.12 Piotr

Prawo

3 miesiące temu  11.01.2024, ~ Michał Żak   Czas czytania 3 minuty

Strona 1 z 2

W trosce o własne interesy, zleceniodawcy często domagają się od przewoźników neutralizacji dokumentów transportowych i nakładają kary za brak jej przeprowadzenia. Ci, chcąc uniknąć strat, godzą się na postawione warunki, nie mając świadomości, jakie konsekwencje pociąga za sobą zgoda na takie działanie.

Czym jest neutralizacja dokumentów transportowych? Tym określeniem nazywany jest wymóg zmiany danych faktycznego przewoźnika w dokumencie transportowym na dane zlecającego transport, zwykle narzucany przewoźnikowi przez zleceniodawcę. Pretekstem jest chęć ochrony tajemnicy handlowej, jednak w praktyce chodzi o pieniądze.

– W dokumentach transportowych ukrywa się informacje o faktycznym przewoźniku, by uniemożliwić stronom kontakt i ewentualną organizację transportu na warunkach lepszych, niż oferuje dotychczasowy zleceniodawca – tłumaczy Paweł Łazarewicz, radca prawny w TC Kancelarii Prawnej.

W praktyce neutralizacja dokumentów polega na wpisie w polu nadawcy lub odbiorcy danych zleceniodawcy transportu.

Neutralizacja dokumentów transportowych w świetle prawa

Ta z pozoru niewinna praktyka, mająca zabezpieczyć interesy pośrednika, w rzeczywistości jest nielegalna. W związku z tym próba nałożenia kary umownej za jej brak jest nieskuteczna.

Zgodnie z art. 55a ust. 1 ustawy z dnia 15 lipca 1984 r. Prawo przewozowe „zabrania się nadawcy: 4) umieszczania w liście przewozowym i innych dokumentach danych i informacji niezgodnych ze stanem faktycznym”.

Jeśli więc przewoźnik zgodzi się na neutralizację dokumentów, działa na własne ryzyko otrzymania mandatu. W ten sposób łamie przepisy prawa przewozowego i naraża się na nałożenie kary administracyjnej na podstawie art. 92 a ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (u.t.d.) „Podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego, podlega karze pieniężnej w wysokości od 50 złotych do 12 000 złotych za każde naruszenie”.

– Co ważne, formalnie to przewoźnik jest odpowiedzialny za właściwe wypełnienie dokumentów transportowych – przypomina Paweł Łazarewicz – Jeśli więc w dokumentach poda dane niezgodne z rzeczywistością, w przypadku kontroli może również otrzymać mandat.

Warto również pamiętać, że Konwencja CMR także zawiera przepisy (art. 6 i 7) regulujące, jakie elementy musi zawierać Międzynarodowy List Przewozowy CMR oraz konsekwencje prawne ich braku.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony