ReklamaB1 ŚO - nexentire 05.04-31.12 Piotr

Ogumienie

Opony

Opony osobowe

ponad rok temu  19.02.2020, ~ Administrator   Czas czytania 3 minuty

Strona 2 z 2

Na oko jesteśmy w stanie ocenić stan zewnętrzny oraz głębokość bieżnika używanych opon, ale nawet nienaganny wygląd, brak przetarć, pęknięć i wybrzuszeń nie gwarantują bezpiecznej podróży, a po napompowaniu także szczelności.

Na uszkodzenie można narazić się także korzystając z przypadkowych serwisów wątpliwej jakości. Przy niefachowym zdejmowaniu ogumienia z felgi – np. przy zastosowaniu nieserwisowanych maszyn – bardzo łatwo uszkodzić stopkę opony i przerwać jej drutówkę, nie mówiąc o porysowaniu felgi czy uszkodzeniu zaworów. Kierowca nawet tego nie zauważy na postoju. Jednak taka guma nie przylega prawidłowo do felgi i np. na łuku drogi, gdzie zwiększa się obciążenie opony, może one pęknąć albo zsunąć się z felgi i spowodować niekontrolowany poślizg.

Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego prowadzi projekt certyfikacji serwisów ogumienia. - Na stronie www.certyfikatoponiarski.pl znajdziemy mapę profesjonalnych serwisów oponiarskich, które otrzymały Certyfikat Oponiarski PZPO, gdzie mamy pewność poprawnego wykonania szeregu usług związanych z oponami - informuje PZPO.

Opony używane to tylko pozorne oszczędności – wystarczą na znacznie krócej niż te nowe, kupione w specjalistycznych sklepach i warsztatach, za to jest za to duża szansa, że narazimy na niebezpieczeństwo siebie i innych na drodze.

1 Moto Data 2017 - Panel użytkowników samochodów

Komentarze (3)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • ~ Roger 3 ponad rok temu Ja tam zawsze odkąd pamiętam kupowałem nowe opony. Żadnych używek, nalewek itp. Po prostu uważam, że tak jest bezpieczniej i tyle w temacie. Teraz też tak zrobiłem, zamówiłem u wulkanizatora nowe Yokohamy AE51, w weekend zmieniłem i mam spokój z tematem na kilka lat.
    oceń komentarz zgłoś do moderacji
  • ~ stary z branży 2 ponad rok temu Odwrócę tezy autora artykułu: użytkownik fabrycznie nowych opon najeżdża na krawężniki i "dziury", a przy tym nie dba o prawidłowe ciśnienie powietrza. Czym jego opony różnią się od zakupionych używanych o nieznanej historii??? Jeszcze odniosę do wypowiedzi Waldka. Również zakupiłem nowe wielosezonowe (Uniroyal). Jedna do wyważenia wymagała ciężarków ponad 100 g na stronę. Nie było widoczne bicie osiowe, ani promieniowe. Po przekroczeniu prędkości 120 km/h powodowała silne drgania kierownicy. Producent uznał reklamację.
    oceń komentarz zgłoś do moderacji
  • ~ Waldek 1 ponad rok temuocena: 100%  Na podstawie własnych doświadczeń ciężko mi się zgodzić z artykułem. Często miałem okazję jeździć na oponach używanych, staram się wybierać w miarę świeże produkcje w dobrym stanie zewnętrznym, marki standardowe albo premium, i nigdy nie miałem z nimi problemu. Ostatnio po namowach znajomych podkusiło mnie, żeby zainwestować w opony nowe. Na przednią oś kupiłem budżet (Daytona) i mimo tych wszystkich rentgenowskich badań o których mowa w artykule, opony są krzywe zarówno w osi X oraz Y, i nie ma możliwości poprawnego wyważenia. Jako smaczek dodam, że ze względu na swój nietypowy rozmiar opony są traktowane jako sportowe, o indeksie prędkości do 300km/h, powodzenia w sprawdzaniu ich możliwości :).
    oceń komentarz zgłoś do moderacji
do góry strony