
fot. Piotr Łukaszewicz
Według ekspertów do 2023 roku sprzedaż samochodów elektrycznych podwoi się, a ich cena będzie stopniowo spadać, wraz z rozwojem technologicznym. Obecnie próg rentowności jest osiągany dopiero po przejechaniu 50 tys. km rocznie. - Jeśli Polska chce konkurować z potęgami motoryzacyjnymi, powinna radykalnie przyspieszyć działania na rzecz elektromobilności - to jeden z wniosków raportu „Którym pasem zamierzamy jechać", przygotowanego przez EY i ING Bank Śląski.
Bariery rozwoju
Największą przeszkodą jest cena samochodów elektrycznych, w tym cena baterii, która odpowiada nawet za połowę całego kosztu auta. Eksperci EY i ING uważają, że nowe technologie produkcji baterii Li-ion z jednej strony spowodują spadek ceny, z drugiej odpowiedzą na oczekiwania użytkowników – czyli pozwolą na swobodne przejechanie 600 km. Drugą najpoważniejszą barierą jest infrastruktura. Użytkownicy EV oczekują większej liczby miejsc do ładowania, zwłaszcza szybkiego. Z badania przeprowadzonego przez ING w Holandii wynika, że prawie 75% kierowców oczekuje, że ładowanie baterii będzie trwać maksymalnie 15 minut.
Ekonomika użytkowania
Koszt użytkowania, poza ceną samego auta - czyli w dużej mierze ceną baterii, obejmuje także różnicę pomiędzy ceną energii elektrycznej, a ceną innych paliw (benzyny, ropy czy gazu).
- EV mają prostszą budowę od samochodów spalinowych (ICE). Sam system przeniesienia napędu w EV składa się z 320 komponentów w porównaniu z 4000 w ICE. To przekłada się na niższe koszty utrzymania auta. Na razie jednak próg rentowności, przy braku akcyzy, jest osiągany dopiero po przejechaniu 50 tys. km rocznie – mówi Kazimierz Rajczyk, Dyrektor Zarządzający Sektorem Energetycznym w ING Banku Śląskim.
Wg ekspertów EY pomóc mogłoby, poza niższą ceną baterii, zwolnienie z podatku VAT – wtedy próg rentowności byłby osiągany już przy 30 tys. kilometrów rocznie.
- Oczekujemy, że w ciągu następnych 7 lat większość barier dla EV związanych z infrastrukturą, pojemnością i ceną baterii oraz łącznym kosztem użytkowania EV, zostanie pokonana - mówi Jarosław Wajer, Partner w Dziale Doradztwa Biznesowego EY. - Aby tak się stało, producenci muszą wzmocnić konkurencyjność EV poprzez rosnącą ekonomikę skali i malejące koszty systemu przeniesienia napędu, w tym głównie koszty baterii - dodaje.
Wpływ elektromobilności na gospodarkę
Komentarze (0)